Mostek .

Maite

Przyszła tutaj , siadając na barierce mostku xd

Jasper

Przyszedł na mostek z gitarą na ramieniu. Usiadł na barierce i zaczął grać wesołą nutkę na gitarze. Nie zauważył niczyjej obecności.

Maite

uniosła jedną brew ku górze , wsłuchując się w to , co chłopak grał xd

Jasper

Nie poczuł niczyjej obecności w pobliżu więc zaczął co raz głośniej grać na gitarze. Grał z całego serca jakby jego gitarą była jego jedyną nadzieją i poświęceniem na lepsze dni.

Maite

Nie chciała przeszkadzac chłopakowi , więc wsłuchiwała się coraz bardziej w jego piosenkę (?) .

Jasper

Grał na gitarze z wielką pasją. Jakby gitara była całym jego życiem a poza nią nie było już nic. Odwrócił się w stronę dziewczyny i uśmiechnął się do niej. Przyglądał jej się bo wydawało mu się że gdzieś ją już widział.

Maite

Odwzajemniła uśmiech , zeskakując z tej barierki , spowrotem na mostek . Podeszła kawałek do chłopaka - no,no ... świetnie ... pasja ? . - spytała .

Jasper

- Nie do końca- zeskoczył z barierki i przełożył gitarę przez ramię.
- Nazywam się Jasper Rathbone ale mówią na mnie Jass- uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- Jestem gitarzystą i piosenkarzem z tego żyję. Mam nadzieję że Cię nie zanudziłem moją muzyką?

Maite

- Maite Perroni , May ... - uśmiechnęła się , kiwając główką . - coś ty ... jest świetna ... sama komponuję w wolnym czasie ...

Jasper

- Jasne, ty jesteś byłą członkini RBD. Miło mi Cię poznać- uśmiechnął się słodko do niej.
- Wasz zespół jest niesamowity a wasze piosenki po prostu boskie. Wybacz jeśli przesadzam ale macie talent- odparł.
- Do mnie mów Jass, proszę. Nie lubię gdy każda osoba mówi do mnie tak oficjalnym głosem.
- I dziękuję że uważasz iż mam talent to dla mnie zaszczyt, panienko- zaśmiał się.

Maite

- tak ... to ja - uśmiechnęła się lekko . - tak ... faktycznie , RBD było niesamowitą magią - stwierdziła , kiwając główką ... - nie ma sprawy ... aj tam ... panienka ... - zasmiała się .

Jasper

- Mam wasze wszystkie płyty. Możesz mnie uznać za dziwaka, że tak gadam ale fascynuje mnie wasza muzyka. Sam bym chciał kiedyś zajść tak daleko ale to bardzo trudne zważając na to, że jest wiele osób co ma podobny talent co ja- odparł.
- Słyszałem, że teraz jesteś aktorką i grasz w telenowelach. Jestem facetem ale widziałem twoją ostatnią telenowelę. Nazywa się Mi Pecado. Cudowny klimat i wciągająca historia o miłości. Gratuluję- uśmiechnął się do niej.
- Chyba nie śmiejesz się ze mnie, May? A może mam mówić, panienko?

Miranda

Miranda akurat spacerowała, zresztą to było normalne. Każdego wieczoru spaceruje. Zobaczyła Jaspera, a że dziś go poznała to nie zawahała się by podejść.
- Cześć - powiedziała do nich.
- Miranda.. - przedstawiła się Maite.

Maite

- faktycznie ... na początku nie było nam łatwo . Ale połowę sukcesu osiągneliśmy dzięki Pedro . Trzeba miec tylko dobrego menadżera , który zna się na rzeczy i wie co robic z talentem . - stwierdziła , unosząc lekko kącik ust .
- tak ... tylko i wyłącznie aktorką . Kocham śpiew , jednak aktorstwo to , to co jest aktualnie dla mnie najważniejsze . - westchnęła , kiwając główką .
- nie no , coś ty ... nie z Ciebie .
- hej ... - uśmiechnęła się lekko do dziewczyny . - Maite ... - przedstawiła sie .